"Już jak byłam nastolatką, to wierzyłam, że na mojej drodze stanie mężczyzna, który się mną zaopiekuje i nie będę musiała wykonywać wszystkich tych czynności, które widziałam, że robi moja mama, babcia czy ciocia. Na szczęście taki facet, o jakim marzyłam, mi się trafił i dzięki temu mam szczęśliwe życie".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Facet ze snów
Zauważyłam, że w społeczeństwie kobiety nie wierzą w siebie i wydaje im się, że nie spotkają faceta, który będzie w stanie się nimi zaopiekować i wykonywać wszystkie te czynności, które z reguły robią kobiety. Mnie się fartnęło i spotkałam na studiach kogoś, kto nie tylko mnie pokochał, ale przede wszystkim został moim przyjacielem i tak jest do dziś.
Kamil jest bardzo fajnym facetem, za którym oglądają się kobiety na ulicy, ale przede wszystkim jest bardzo inteligentnym człowiekiem, który dzięki swojej wiedzy osiągnął dużo w branży IT. Jest nie tylko zarobiony i faktycznie jego wypłata jest godna pozazdroszczenia, ale dla mnie najważniejesze jest to, że jest człowiekiem, który potrafi się zaopiekować mną i synem do tego stopnia, że ja nie muszę robić nic poza posprzątaniem raz na jakiś czas mieszkania i oczywiście zajmowaniem się synkiem, gdy wróci ze szkoły.
Mam idealnego męża
Kamil jest świetnym kucharzem i w weekend zajmuje się przygotowywaniem posiłków, ale także robi obiadki i śniadania. Czasem zdarza się, że kolacjami zajmuję się ja, a jeśli nie chce mi się nic pichcić, to zamawiamy jedzonko. Sławek zajmuje się także szykowaniem jedzenia Alanowi do szkoły, robi spożywcze zakupy, bo ja nie wiem, jakie rzeczy on potrzebuje do gotowania.
Obowiązki, które Kamil wykonuje, nie były narzucone przeze mnie. To mój mąż sam zaproponował, że będzie zajmować się gotowaniem, zakupami i zawożeniem i odbieraniem synka ze szkoły. Nie będę się z nim kłócić, prawda? Wiem, że wiele kobiet mi zazdrości, ale jestem przekonana, że każda mogłaby kogoś takiego spotkać, gdyby nie związywała się z byle kim po to tylko, żeby być w związku. Drogie panie, szanujcie się i swój czas. Nie jesteście stworzone tylko po to, aby komuś się usługiwać. Pamiętajcie, że każdy normalny związek opiera się na partnerstwie. Mój Kamil o tym wie i nie musiałam na nim niczego wymuszać co cieszy mnie jeszcze bardziej.
Kinga