"We Wszystkich Świętych lecę na wakacje! Będę opalać się na leżaku zamiast ciskać po cmentarzach"

"We Wszystkich Świętych lecę na wakacje! Będę opalać się na leżaku zamiast ciskać po cmentarzach"

"We Wszystkich Świętych lecę na wakacje! Będę opalać się na leżaku zamiast ciskać po cmentarzach"

Canva

"Na 1 listopada czekam cały rok. Nie lubię ciepłych drinków i spoconych osobników, dlatego zawsze lecę na wakacje... w Święto Zmarłych! Pogoda już znośna, upał nie sięga 40 stopni w cieniu, walki o leżaki skończyły się dwa miesiące wcześniej, a ceny wyraźnie spadły. Nic, tylko odpoczywać w spokoju! Rodzina mnie wyklęła, że zamiast odwiedzać groby na cmentarzach, jestem taką egoistką... Jakoś stanie w korkach, w aucie lub w zatłoczonym autobusie, a potem przepychanie się w tłumie na nekropoliach to dla mnie wątpliwa przyjemność. Wrócę opalona i wtedy pójdę w ciszy pomodlić się za najbliższych. Zmarłym nie zrobi różnicy tydzień w tę lub we w tę".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wszystkich Świętych spędzam nietypowo

Nie znoszę jeździć na wakacje latem. Jak sobie pomyślę o tych dzikich tłumach, rezerwacji leżaków jeszcze przed śniadaniem i staniu w kolejce po jedzenie, to słabo mi się robi. Poza tym upał w lipcu potrafi być taki, że żyć się nie da.

Dlatego co roku z utęsknieniem czekam na 1 listopada.

Szef też się cieszy, że urlop biorę dopiero w połowie jesieni. A ja na spokojnie pakuję sobie walizeczki i na tydzień albo dwa lecę do jakiegoś ciepłego kraju.

Na przykład w takim Egipcie jest już chłodniej, obłożenie hoteli dużo mniejsze. Nikt nie biegnie rano z ręcznikiem, żeby zająć sobie najlepsze miejsce przy basenie. Lód w drinkach nie topnieje tak szybko, wokół mniej spoconych facetów w ciąży spożywczej. Normalnie same plusy!

Wszystkim polecam taki wyjazd, bo można podładować akumulatory, a przy okazji ta ponura jesień trochę się skraca. Nie wspominając już o tym, że po sezonie ceny spadają i taką egzotyczną wycieczkę można znaleźć już naprawdę w niezłych pieniądzach. Dlatego też nie jadę sama. Biorę mojego Harry'ego, a czasem dołącza się też koleżanka z mężem.

Canva

Nie celebruję Wszystkich Świętych w terminie

Nie rozumiem, czemu miałabym sobie odmawiać przyjemności urlopu za granicą raz do roku z jednego tylko powodu: bo jest Święto Zmarłych. To nie żadem przymus, jak by chciała moja rodzina!

Ja 1 listopada nie zamierzam ciskać się po cmentarzu. Będę sobie leżeć nad basenem szklaneczką w dłoni i rozkoszować się w ciepłym słoneczkiem, a nie w zimowym płaszczu rozpychać się łokciami na cmentarnych alejach, w dodatku targając ze sobą wór ze zniczami i chryzantemy przed nosem...

Naprawdę, o ile szanuję swoich bliskich, pamiętam o nich i chodzę się pomodlić na ich grób, o tyle cały ten klimat Wszystkich Świętych nie do końca do mnie przemawia. Wolę wspomnieć zmarłych w ciszy i spokoju, a nie w całym tym rwetesie połączonym z rewią mody i konkursem na najlepszy znicz.

Szkoda tylko, że moja rodzina tego nie rozumie. Matka jest oburzona i co roku nie odzywa się do mnie przez cały listopad, dopóki nie zobaczy nowego wieńca na grobie ojca. Siostra też co roku mi truje, żebym sobie odpuściła ten wyjazd albo pojechała tydzień później, a Wszystkich Świętych i Zaduszki spędziła, jak należy.

Tylko co im do tego... Nie można wartościować pamięci o zmarłych na lepszą i gorszą, a każdy okazuje ją, jak chce i kiedy chce, póki robi to z szacunkiem.

Maria

66-letnia Ewa Kasprzyk szokuje stylizacją na premierze "Chłopów"! Trudno oderwać wzrok od jej zmysłowych kształtów. Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama