Choć wiele osób się nie spodziewało, Piotr Stramowski i Kasia Warnke jakiś czas temu ogłosili, że biorą rozwód i podzielą się opieką nad malutką Helenką. Aktorka w mediach więcej mówiła o tym rozstaniu, a jej były partner milczał - do czasu.
Piotr Stramowski o rozstaniu
Piotr Stramowski pojawił się na premierze filmu "Pokusa" w towarzystwie nowej partnerki, która łudząco podobna jest do Katarzyny Warnke. Internauci od razu starali się zwrócić uwagę na to, że na pewno to aktor zostawił żonę dla młodszej kobiety.
Wydaje się jednak, że prawda jest zupełnie inna, o czym Piotr Stramowski poinformował w rozmowie z Łukaszem Knapem, który prowadzi wideo podcast "Kanapa Knapa". Aktor zwierzył się tak jak nigdy wcześniej, że razem z Kasią próbowali ratować ich małżeństwo przez dwa lata i naprawdę wierzyli, że spędzą ze sobą resztę życia, ale najwidoczniej nie potrafili znaleźć nici porozumienia i zamiast konstruktywnych rozmów była tylko krytyka.
To nie tak, że ktoś coś zrobił, ktoś kogoś zdradził, ktoś kogoś miał wcześniej. Nie. Tutaj sytuacja wygląda tak, że po prostu coś się wyczerpało. Walczyliśmy dwa lata. Oczywiście z zewnątrz nie było tego widać, ale to była mocna praca. Doszliśmy do wniosku, że chyba należy powiedzieć sobie "dzięki"
"Po prostu coś się wyczerpało" - powiedział Piotr Stramowski
Aktor przyznał także, że rozejście się rodziców nigdy nie jest powodem do dumy i oboje starali się wszystko naprawić, ale niestety podjęli decyzję o rozejściu się.
Rozpad rodziny jest czymś traumatycznym i jest to proces, który po prostu trzeba przejść, w życiu tego nie chciałem i nie zakładałem, ale to się wydarzyło. Plusem jest to, że mamy z Kasią świetne relacje i najważniejsze dla nas jest dobro dziecka. Uważam, że udało nam się wyjść poza schematy. I naprawdę nasze rozstanie jest obopólną decyzją
Rozstania nigdy nie są powodem do radości...